Wstępnie ustalone zmiany w projekcie
Zmiany są subtelne i nie wymagają od projektanta dużego wkładu. Co chcemy zrobić na parterze:
1. Zmienić dwie bramy garażowe w jedną szerszą (5metrową). Wymagać to będzie usunięcia słupka dzielącego dwie bramy.
2. Łączymy pralnię z łazienką. Można by tego nie robić i mieć oddzielne pomieszczenia ze swoimi przeznaczeniami. Wolimy jednak mieć większe pomieszczenie - w takim łatwiej będzie umieścić elementy sanitarne oraz uzyskamy większą przestrzenność (nie przepadam za malutkimi pomieszczeniami z powciskanymi i porozwieszanymi na siłę na ścianach elementami wyposażenia).
3. W łazience usuwamy słupek cegieł dzielący dwa okna i zastąpimy je jednym oknem. Ta sama operacja ma miejsce w kuchni celem zachowania wizualnego efektu symetrii frontu domu.
4. Usuwamy spiżarnię - wolimy więcej miejsca na szafki, schowki i blaty niż magazyn na jedzenie. W dzisiejszych czasach nie ma sensu magazynować żywności, gdy 4min drogi samochodem są trzy markety spożywcze.
Zmiany na piętrze:
1. Dodatkowe okna w pomieszczeni nazwanym strychem - ja nazywam je bilardownią :-)
2. Usunięcie jednych z dwóch drzwi w łazience (nie widzę potrzeby zamykania na zamek obu drzwi za każdym razem, gdy ktoś będzie chciał skorzystać z toalety).
3. Zmiana okien balkonowych na "kanciaste". W projekcie zastosowano okna z łukami (wg. nas są one ładniejsze, ale mniej praktyczne w kwestii np. żaluzji, zasłon, ceny...).
Zmiany w więźbie dachowej (jedynie w sferze teoretycznej, nie wyrobiliśmy sobie o tym jeszcze własnego zdania):
1. Projektant oszacował, że wysokość ścian na poddaszu (po stronach spadku dachu) to 110cm. Zastanawiamy się, czy nie zwiększyć tej wysokości o jakieś 20cm. Zmiana taka kosztowałaby 500zł i niesie ze sobą ryzyko utraty stosunków wysokości parteru do piętra oraz wymaga przedłużenia krokwi co niesie ze sobą zmiany wizualne (z widoku na podbitkę dachową z parteru przed domem). Co o tym uważacie? Czy warto pokombinować dla zwiększenia najniższego punktu wysokości w pokojach?